Remis w Szczecinie
Pogoń II Szczecin - GKS Przodkowo 2:2 (0:1)
Bramki – Michał Marczak 44’, Maciej Młyński 85’
GKS- Kotłowski, Łapigrowski, Robakowski, Kołodziejski, Barzowski, Duszkiewicz
/72’ Gronowski/, Maszota, Suchomski /46’ Szopiński/, Kwaśnik /69’ Młyński/,
Pięta / 72’ Frankowski/, Marczak
rez- Gronowski, Szopiński, Młyński, Frankowski, Krysiński
Sobotnie spotkanie dla obu drużyn było niezwykle ważne. Spotkały się drużyny sąsiadujące w tabeli, dlatego można śmiało nazwać te spotkanie grą o sześć punktów.
Od początku spotkania można było zauważyć pełną mobilizację i odpowiedzialność o końcowy wynik u zawodników. Gospodarze starali się objąć szybko prowadzenie, jednak to przodkowanie bardzo groźnie zaatakowali bramkę rywala. Efekt ataku to nieprzepisowe zagranie ręką przez obrońcę gospodarzy w polu karnym. Jednak sędzia główny spotkania uznał że nic nie było. Po tym zdarzeniu nadal gospodarze próbowali atakować, a wyróżniali się zawodnicy w tych atakach z pierwszego zespołu Pogoni. W tej części gry przodkowska obrona wraz z bramkarzem spisywała się znakomicie, umiejętnie rozbijając chaotyczne ataki gospodarzy. Co nie udało się miejscowym, wykorzystali piłkarze GKS-u. W 44 minucie błąd obrony gospodarzy wykorzystał Michał Marczak i technicznym strzałem pokonał bramkarza. Jest 0:1 dla GKSu.
Druga połowa nie różniła się od pierwszej. Gospodarze byli w ataku jednak bez efektu w zdobyciu bramki. Nadal znakomicie spisywał się blok obronny GKS-u. Również przodkowanie nie byli dłużni w atakach na bramkę rywala. Jednak również znakomicie bronił bramkarz gospodarzy. W 67 minucie kolejny błąd sędziego, tym razem asystenta. Dwumetrowy spalony i w sytuacji sam na sam z Patrykiem Kotłowskim zwycięsko wyszedł zawodnik gospodarzy. Mamy remis 1:1. W 79 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Silny strzał przed polem karnym zawodnika gospodarzy piłka jeszcze po drodze odbija się od nogi innego zawodnika i myli całkowicie bramkarza Kotłowskiego i wpada ku rozpatrzy do bramki. Po utracie bramki teraz przodkowanie starają się zmienić niekorzystny wynik. Następują zmiany w przodkowskiej drużynie, które dają jeszcze większe zagrożenie pod bramką gospodarzy. W 81 minucie Maciej Młyński nie wykorzystuje znakomitej okazji do zdobycia bramki. W cztery minuty później mamy kolejny remis. Sebastian Frankowski prostopadłym podaniem między obrońcami uruchamia Macieja Młyńskiego, który już nie popełnia błędu z poprzedniej niewykorzystanej sytuacji i zdobywa gola. Jest 2:2. Pod koniec spotkania w głównej roli wystąpił bardzo słaby sędzia spotkania. Tym razem w polu karnym gospodarzy faulowany jest ewidentnie Sebastian Frankowski, decyzja sędziego – nic nie było. O słabości sędziego niech świadczy fakt, że każdy inny sędzia spotkania za zachowanie po tym zdarzeniu samego poszkodowanego na pewno ukarałby go kartką. A w tym przypadku oczywiście nic się nie stało.
Podsumowując cały mecz to pierwsze trzydzieści minut należało do gospodarzy. Ostatnie piętnaście minut było już bardziej wyrównane. Tak samo można powiedzieć o drugiej połowie. Patrząc na przeciwnika oraz to, że był wzmocniony zawodnikami z pierwszej drużyny można uznać, że wynik jest dobry. Jednak patrząc na miejsce przodkowskiego GKS-u w tabeli należy uznać , ze ten wynik jest małą porażką.