Już gorzej być nie może
Drawa Drawsko Pomorskie - GKS Przodkowo 3:1 /1:0/
bramka dla GKS-u : Jakub Gronowski 54’
GKS – Dyszkiewicz, Łapigrowski, Barzowski, Krysiński /46’ Kwaśnik/, Seb Frankowski, Pietrzyk
/78’ Dałek/, Pięta, Matys, Kołodziejski, Mat Frankowski, Gronowski
rez – Kotłowski, Kwaśnik, Sobczyński, Dałek, Duszkiewicz
Niestety drużyna GKS Przodkowo wróciła bez zdobyczy punktowej w meczu zaległym z Drawą Drawsko Pomorskie przegrywając 3:1. Po bardzo słabym meczu, w którym popełniali błąd za błędem niemożna było oczekiwać innego wyniku jakim była porażka. Niestety ta porażka sprawiła że zawodnicy z Przodkowa są coraz bliżej dna tabeli.
Początek meczu wcale nie zapowiadał tak słabego meczu w wykonaniu obydwu drużyn. Nie mnie jest oceniać grę gospodarzy dlatego to nie czynię, ale skupię się na grze naszych zawodników. Kolejny raz nie popisują się ci którzy mają odpowiadać za grę drużyny. Błędy jakie popełniali przy utracie bramek Łapigrocki czy Pietrzyk nie powinny zdarzyć się zawodnikom na poziomie niższych klas. Nawet niezawodny Wojciech Pięta nie potrafił uporządkować grę swojego zespołu. Pozostali zawodnicy prześcigali się w niecelnych podaniach. Nadal widzimy podczas meczu duży chaos i nieporadność przodkowskich zawodników, oraz widoczny brak odpowiedzialności za wynik końcowy. Ogólna ocena tego meczu wykonaniu GKS-u Przodkowo to totalna klapa. Przodkowianie od pechowej porażki w meczu wyjazdowym szóstej kolejki po prostu stanęli i nadal zamiast grać to stoją. Największym niepokojem są urazy jakie w meczu z Drawą odnieśli filary bloku obronnego Sebastian Krysiński i Franciszek Barzowski, których gra w ostatnim meczu w Kartuzach stoi pod wielkim znaku zapytania.