- autor: krispo777, 2014-03-31 11:07
-
Przełamanie lidera
GKS Przodkowo – Orlęta Reda 5:1 / 3:1/
bramki dla GKS-u: Jakub Gronowski 9’, 17’, 74’, Mateusz Frankowski 33’, Mariusz Bloch 83’
skład GKS-u: Bartosiewicz, Mat. Frankowski /Młyński/, Krysiński, Kozerkiewicz, Broner, Dałek
/ Pajor /, Nawrocki /Bancer /, Sobczyński, Gronowski / Suchomski /, Bloch, Cirkowski
rez: Bach, Pajor, Gawron, Bancer, Młyński, Suchomski
~W sobotnie południe nasz lider IV ligi pomorze R-GOL podejmował na własnym boisku drużynę z dolnych rejonów tabeli Orlęta Reda. Było to trzecie spotkanie rundy rewanżowej i jak wszyscy pamiętamy nasza drużyna bardzo słabo prezentowała się w dwóch odbytych meczach zdobywając tylko szczęśliwie trzy punkty po przegranym meczu w Słupsku.
Wszyscy byli bardzo ciekawi czy lider zdobędzie komplet punktów i czy załamanie formy było tylko chwilowe. Licznie przybyli kibice mogli na własne oczy ku radości oglądać naszą drużynę taką z jesieni czyli grę widowiskową i co najważniejsze skuteczną.
Sam mecz ułożył się bardzo dobrze dla naszej drużyny. Już w 9 minucie trójkowy atak naszych piłkarzy zakończony zdobytą bramką, strzelcem Jakub Gronowski. Goście próbują odrobić straty jednak nasz blok defensywny gra bardzo uważnie i każde niebezpieczeństwo pod własną bramką zażegnuje. W 17 minucie meczu jest już 2:0 dla przodkowian. Ponownie strzelcem bramki jest Jakub Gronowski. W 28 minucie groźnie strzelają na nasza bramkę rywale, ale jak na razie niema mocnych na naszego Mateusza Bartosiewicza, który broni pewnie. W 33 minucie wzorowa akcja Gronowski , Mat. Frankowski i ten drugi zdobywa trzeciego gola. W doliczonym czasie gry bramkę do szatni zdobywają nasi rywale. Po stałym fragmencie gry gapiostwo naszych obrońców doprowadziło do niepotrzebnej utraty bramki.
Druga połowa to nadal dominacja naszej drużyny. Nadal oglądamy pomysłowe akcje i strzały na bramkę. Również goście zaczęli śmielej atakować naszą bramkę i kilka razy groźnie oddając niebezpieczne strzały, jednak były one dużo niecelne. Taką grę oglądaliśmy do 74 minuty kiedy przodkowanie zdobyli kolejną bramkę. Cała akcję wykończył wszędobylski w tym meczu Jakub Gronowski. Po utracie czwartej bramki rywale jakby stracili chęć grania oddając całkowicie pole gry na rzecz naszej drużyny. Widząc taką sytuacje nasz duet trenerski zaczął dokonywać zmian. Również zmiennicy kilka razy groźnie zagrozili bramce rywala, jednak bez efektu bramkowego. W 83 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez naszych piłkarzy przed bramką Orląt powstało duże zamieszanie, najprzytomniej zachował się Mariusz Bloch, który wepchnął futbolówkę do bramki i tym samym ustalając wynik tego meczu. Punkty cieszą, gra również, oby tak dalej w kolejnych meczach.